Udział w konkursach stanowi integralną część naszego życia. Od zawsze z kimś rywalizujemy, porównujemy się. Bycie najlepszym dodaje sił do działania, nadaje sens życiu, budzi motywację do ciągłego doskonalenia się. Już w życiu prenatalnym stajemy do pierwszego konkursu. Rozstrzygamy, czyj brzuch jest większy, czyj ładniejszy, jak dobrze lub wręcz przeciwnie – jak źle znosimy ciąże. Noworodki są mierzone, ważone i sprawdzane za pomocą statystyk.\r\n\r\nPo narodzinach najbliżsi pytają, ile ważył, jaki był długi. I wychwalają jaki ładny, jaki grzeczny. Życie niemowlaka to codzienny konkurs na bycie najsłodszym, najszybciej się rozwijającym. Matki są dumne, że ich dziecko ma już zęba, potrafi siedzieć, zaczęło mówić, zaczęło chodzić. W przedszkolu dzieci rywalizują o swoje względy i względy swoich opiekunów. W szkole walczymy o najlepsze stopnie, o wysokie miejsce w hierarchii grup młodzieżowych. Jako dorośli chcemy mieć najlepszą pracę, najpiękniejszą żonę, najmądrzejsze dzieci, najładniejszy dom.